30 listopada 2011

Tom Boxer & Morena: wywiad dla Romuzyka.blogspot.com

Jak naprawdę ma na imię i ile lat ma Morena? Co Tom Boxer ma wspólnego z Rumburakiem? Jeśli chcecie się dowiedzieć, zapraszamy do obejrzenia i przeczytania wywiadu, którego udzielili nam po swoim występie w warszawskim klubie Mirage. Warunki były ciężkie, ale mamy nadzieję, że się udało :) Czekamy na Wasze opinie!





- Która to wasza wizyta w Polsce?
Morena: Dla mnie pierwsza!
Tom: Na początku chciałbym wyjaśnić jedną rzecz… Dla niej to rzeczywiście pierwsza wizyta. Pierwotnie to Morena miała śpiewać „Morenę”, skomponowaliśmy tę piosenkę razem i miała ją wykonywać, ale była za młoda by występować, teraz dorosła i…
M: Tak, jestem starsza [śmieje się]
T: Teraz jest moją wokalistką i wszędzie jeździmy razem, mamy nowy teledysk do piosenki „Deep in love”…
M: Mam nadzieję, że Wam się podoba!
T: Tak więc, dla niej to pierwsza wizyta w Polsce, dla mnie czwarta.





- Tom, jakie miasta w Polsce odwiedziłeś?
T: Odwiedziłem… Krakowice [zapewne chodziło o Krapkowice], Bydgoszcz - strasznie trudno to wymówić! – i jeszcze jedno małe miasto gdzie imprezę organizowała Eska… W pobliżu bardzo dużej rzeki na bardzo dużej scenie…
- Płock?
T: Tak, może…

- Podoba Wam się w Polsce?
M: Mi się podoba! W zasadzie to kocham Polskę
T: Smakuje jej jedzenie, podobają jej się ludzie, podoba nam się ten klub…
M: Lubię tu robić zakupy! [śmieje się]
T: Robiła dzisiaj zakupy przez godzinę… Kupiła wszystko!
M: Wydałam wszystkie moje pieniądze!
T: Będziemy musieli dopłacić za dodatkowy bagaż…
- Może w takim razie wrócicie…
M: Tak! Po więcej pieniędzy! [śmieje się]
T: Ten klub jest bardzo piękny, wszędzie gdzie byłem w Polsce ludzie lubią się bawić i śpiewać razem z nami. Cieszę się, że mówicie tutaj po angielsku, w ten sposób możemy się porozumieć w trakcie show. Ludzie w Polsce są bardzo mili, zawsze z przyjemnością będziemy tu wracać.

- Jak zaczęła się Wasza współpraca?
M: Więc… Poznaliśmy się dwa lata temu, w klubie. Potem nasz wspólny znajomy zabrał nas w inne miejsce, zaczęliśmy rozmawiać… O muzyce, życiu, innych rzeczach… Wtedy wylądowałam u niego w studiu, a teraz jesteśmy i poza studiem, bo mam 18 lat…
- Masz 18 lat?!
T: Nie, teraz już nie…
M: Nie, teraz mam 20 lat, ale wtedy byłam jeszcze za młoda [żeby razem występować]
- Więc tak wyglądał początek?
T: Tak, w zasadzie to otrzymałem jej demo. Ciągle szukam pięknych dziewcząt z pięknym głosem, bo to klucz do sukcesu dla mnie jako DJ’a i producenta; potrzebuję mieć ze sobą piękną dziewczynę, żeby występ był kompletny. Na chwilę obecną trzymam się Moreny…
M: Na zawsze!
T: Jestem z nią uwięziony! Mam nadzieję, że razem stworzymy mnóstwo świetnych piosenek które będą wam się podobać.

- Cristino, a jak zaczęła się twoja przygoda z muzyką?
M: Kocham muzykę, a muzyka kocha mnie… Tak się właśnie czuję, teraz to moje życie. A kiedy spotkałam Toma powiedziałam sobie „Dlaczego nie? Zróbmy to, spróbuję zamienić muzykę w mój zawód”
T: Tak, to moja wina… Jestem perfekcjonistą, robię teledyski, tworzę muzykę, podpowiadam jej, podsuwam różne pomysły, jak się ubierać, jak zachowywać… Oczywiście, zachowując jej osobowość. Chcę żeby wyglądała jak międzynarodowa gwiazda pop. Zaczęła bardzo dobrze.
M [do Toma]: Dziękuję!
T: Mam nadzieję, że podobał wam się nasz show. Teraz na rynku jest całe mnóstwo artystów, ale tylko niewielu potrafi zrobić prawdziwe show, sprawić, że ludzie czują się dobrze, a nie tylko oglądają. Nie chcę, żeby ludzie przychodzili na nasze występy i po prostu stali z telefonami w ręku, a po piętnastu minutach czuli się znudzeni. Chcę półtorej godziny albo dwóch żeby ludzie się rozgrzali, niech dach się pali…
M: W zasadzie tu już jest za gorąco…
T: Widzieliście sami, dzisiaj było tu jak w saunie, co najmniej 50 stopni!

- W klipie do „Brazil” widzimy cię z gitarą… Umiesz grać?
T: Tak, zacząłem grać na gitarze odkąd miałem 8 lat, potem zainteresowałem się innymi instrumentami, muzyką elektroniczną. Teraz gram na gitarze tylko dla przyjemności, czasem nagrywam fragmenty utworów, „Brazil” jest właśnie dobrym przykładem, ale pracuję również z bardzo dobrymi muzykami, którzy są lepsi ode mnie.

- W „Deep in love” śpiewa również J. Warner. Czy planujesz współpracować z nim w przyszłości?
T: Jak już powiedziałem, „Deep in love” to nasz najnowszy singiel, jest naprawdę świeży, wypuściliśmy go zaledwie dwa miesiące temu a już ma osiem milionów wyświetleń na YouTube, jest w całej Europie, obu Amerykach, Rosji… J. Warnera poznałem w studiu z Tinie Tempah, jest jego znajomym. Na razie to tylko pojedyncza współpraca, jesteśmy przyjaciółmi i pracujemy razem, ale teraz chcemy się skupić na Tomie Boxerze i Morenie. Następny singiel będzie wyłącznie z głosem Moreny, mamy nagranych mnóstwo pięknych piosenek, ale na razie trzymamy je w studiu, bo chcemy żeby ludzie skupili się na „Deep in love”, a kiedy się znudzą, wypuścimy kolejny singiel.

- Planujecie nagrać jakąś piosenkę w języku rumuńskim?
T: Dużo osób o to pyta, ale tak naprawdę nie ma dla nas sensu nagrywać niczego po rumuńsku, bo wszystkie nasze występy odbywają się poza Rumunią, więc nie ma to sensu, bo ludzie znają głównie angielski, to międzynarodowy język, który łatwo wszystkim zrozumieć.

- Czy powstanie wasz wspólny album?
M: Pracujemy nas tym… Może w marcu?
T: Po wydaniu drugiego singla, „Deep in love” jest pierwszym, po tym jak wydamy drugi, pojawi się nasz wspólny album.
M: Prawdopodobnie będzie to w przyszłym roku.
T: Jej urodziny są w marcu, 3 marca.
M: Moje urodziny będą datą wydania albumu!

- Znacie jakieś polskie słowa?
T: Dziękuję… I dobry wieczór.
- Coś jeszcze?
M: Nie [śmieje się]
T: Kiedy byłem mały widziałem film „Rumburak”… I tam było coś takiego „panie profesore!”
- „Panie profesorze!” Ale to czeski film…
T: Wiem, ale też tak mówicie w Polsce, zgadza się? No właśnie… Tylko tyle wiem o polskim, ale jeśli będę bywał tu częściej z chęcią się czegoś nauczę. Mam pojemną głowę, więc jest w niej wystarczająco miejsca!

- Macie w planach kolejne koncerty w Polsce?
T: Tak, mamy zaplanowane występy, aczkolwiek nie w Warszawie i dopiero w przyszłym roku… W lutym albo marcu. Ale jak już powiedziałem, uwielbiam polskie jedzenie, więc chciałbym tu być cały czas; poza tym Adam [ich polski manager] powiedział mi, że polskie kobiety są bardzo piękne i rzeczywiście tak jest, więc w Polsce będę zawsze szczęśliwy! [śmieje się]
M: I ja też!

* * *

We'd like to say a huge "THANK YOU" to Tom & Morena for giving us their time and letting us interview them. We love you guys and wish you all the best in your future career!
Podziękowania należą się też Adamowi, dzięki któremu ten wywiad mógł mieć miejsce. Dziękujemy! :)

2 komentarze:

  1. super! Czekam na ko9lejne wywiady

    OdpowiedzUsuń
  2. Morena super laska kocham ją :P a Tom zaje.bisty DJ "Deep In Love" bardzo im się udał.

    OdpowiedzUsuń